Walka 1 - Karthus - Wygrana


Powtórka z walki - Kliknij!

Byłem liderem drużyny. Jako, że upatrzyłem sobie przed walką Karthusa, który ma bardzo duży zasięg i trudno odciąć go od farmy zbanowałem jedynie z casterów Kassadina, dwa pozostałe bany poszły na bohaterów, z którymi mają problemy gracze na niskim ELO mianowicie Tryndamere oraz Shaco.

Poleciłem w razie najazdu chronić Fiddlesticka, jako, że nikt nie nadchodził odesłałem Alistara oraz Miss Fortune na dół mapy w 1:30.

Na midzie z Brandem nie miałem problemów do czasu, jak całkowicie olał farmienie i pakował we mnie wszystkie swoje skille. Problem był taki iż posiadał nowe Clarity, więc mógł to robić z dość dużą natarczywością. Przez kilka minut utraciłem kontrolę nad last hitowaniem za sprawą wysokiego pingu (jak wiemy, dziś dzieje się coś niedobrego na serwerach) i moja gra mogła wyglądać w tym czasie dość zabawnie i randomowo.

Zauważcie, że wróciłem się pierwszy raz bazy, gdy uzbierałem gold na Catalysta. Pamiętajmy, gdy nie jesteśmy zagrożeni niską wartością HP, nigdy nie wracamy do bazy bez potrzebny. Udajemy się tam jedynie po kluczowe itemy mające wpływ na nasz potencjał bojowy w przeciwnym wypadku narażamy się na stratę doświadczenia oraz złota.

Druga sprawa, wracamy do naszej fontanny zawsze po spushowaniu linii pod wieżę przeciwnika w innym przypadku, gdy wrócimy może nasz czekać niemiła niespodzianka w postaci +150 golda dla całej drużyny przeciwnika.

Przyznaję z ręką na sercu, że pierwsze Ulti było totalnym failem, nie zorientowałem się przed walką, że pasywna umiejętność niedźwiadka to wysoka regeneracja życia. Drugie też, było niezbyt udane, wycastowałem je zbyt późno i killa zgarnął na spółkę Cho'gatch z wieżą.

Ping spadł, jednak nadal utrzymywał się w granicach 150-170, co zbyt komfortowe dla skillshotów nie było, jednak jak widać to nie przeszkodziło w wygranej przed czasem, proszę zwrócić uwagę, że dzięki teleportowi zdobyłem dużo CS oraz szybko przewyższyłem przeciwnika z poziomem.

Wnioski:

- Muszę uważać bardziej na moment castowanie ulti Karthuse, dwa razy zrobiłem to zbyt pochopnie
- Popracować na kontrolą zasięgu skillshotów (to przypadłość częsta, gdy się gra na smartcastach a długo nie prowadziło się gry danym bohaterem.
- Gra słaba w moim wykonaniu, nie ustrzegłem się błedów, jednak proszę mi to wybaczyć. Lekka trema w pierwszym meczu, wysoki ping oraz obce konto (gram na zupełnie innych runach) uniemożliwiły mi wykazanie pełni umiejętności. Z czasem będzie lepiej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wyniki konkursu - na tłumaczenie poradnika Dominion

Nowe palety kolorów dostępne dla daltonistów!